poniedziałek, 13 kwietnia 2015
Wiosna przebić się nie może....
Wiktoria: Przebiśniegi są widoczne odwrotnie niż wiosna, zimno nadal okrutnie. Powróciłam do kurtki zimowej. Wokół sami chorzy i chorowici, przeziębienia, grypy, infekcje, a ja się nie poddaję. Chorować nie zamierzam, ćwiczę ciało i umysł, ostatnio zrywam się rankiem i robię ćwiczenia tybetańskie. Mam potem napęd do działania na cały dzień i jest pięknie. Żyję pracą, szkoleniami, spotkaniami z cudnymi ludźmi. Głównie są to spotkania z bardzo silnymi kobietami, które żyją z HIV, mają rodziny, dzieci, swoje pasje. W tej wymianie doświadczeń i energii też jest ogromna siła. Dobrze dać trochę z siebie innym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz