środa, 16 grudnia 2015

Jesienno-zimowe radości ....

Viki:
Dawno mnie tu nie było. Wiem, że należę do marudnych i wiecznie w jakimś dole psychicznym, ale pracuje nad tym. Pomimo jesiennej zimy uśmiecham się i szukam sposobu na życie. Ostatnio zauważyłam , że dobrym sposobem jest oczekiwanie na coś co sprawia przyjemność. U mnie są to wyjazdy. W styczniu jadę na narty . Nocleg już zarezerwowany, więc cokolwiek nie fajnego się dzieje w okół mnie to od razu zaczynam myśleć, że za niedługo będę w górach i będzie super. Tęsknie za rodziną , w tym roku nie będzie dane mi ich zobaczyć w święta - praca. Z dobrych info - Powróciłam do leków :-). Biorę jedną tabletkę i póki co całkiem ok się przyjmuje. Cofnęło mi się HCV :-) samoistnie :-). Zostałam się sam na sam z panem HIV. I tak jak wcześniej wspomniałam prowadzę z nim lekowe negocjacje dotyczące jego rozwoju w moim organizmie. Z kolejnych dobrych info - pokonałam swój lęk/fobie - poleciałam samolotem, mało tego, bardzo mi się to spodobało i nie mogę doczekać się kolejnej wycieczki :-). Poza lotem miałam przyjemność na żywo zobaczyć palmy i prawdziwy lazur morza :-).
Pozdrawiam wszystkich i przesyłam dużo pozytywnej energii ....

2 komentarze:

  1. hejhej, podróż samolotem jest naprawdę szybka lekka i przyjemna. Uwielbiam moment startu.
    No i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre pytanie ale nie pamiętam nazwy :-) Z tego wszystkiego, że jest jeden to jeszcze się jej nie nauczyłam . :-)

    OdpowiedzUsuń